poniedziałek, 21 marca 2016

Rozruch po zimie

Zdjęcie z jednodniowej wycieczki rowerowej po okolicy Szczytna


Przygotowania zaczynam z dniem dzisiejszym. Na pierwszy ogień, zgodnie z kolejnością występowania po sobie dyscyplin, poszło pływanie. Pojutrze zrobię szybki marsz ~5km i pomału będę zaczynał bieganie. Rower ze względu na pogodę i niedawną chorobę zostawiam na kolejny tydzień.

Pływanie

Dzisiaj było 40 długości basenu. 10 żabką, 10 kraulem, 4 grzbietem, 10 kraulem, 6 żabką. Wychodzi na to, że mniej więcej dałem radę zrobić tyle co przed chorobą. Także forma jakby nie spadła za bardzo. Liczę na to, że będzie coraz lepiej, ale zdaję sobie sprawę, że postępy będą powolne, a do czerwca chciałbym 50 basenów kraulem zrobić. Będzie na pewno ciężko.

Bieganie

Przeczytałem "Bieganie metodą Galloway'a" i przypadły mi do gustu metody treningu biegowego tam opisane. Generalnie chodzi o to, żeby biegać wolnym tempem. Nie bać się robić przerwy na marsz. Wręcz są one wskazane, szczególnie na początku. Trening podzielić sobie trzeba na cykle budowania wytrzymałości, siły biegowej i jeszcze czegoś, nie pamiętam czego :). Ale plan treningowy, który będę realizował wkleję za jakiś czas. Muszę go sobie jeszcze ułożyć.

Cała droga przygotowań do triathlonu, ma być przygodą, która sama w sobie ma mi poprawić kondycję i wygląd fizyczny. Żeby lepiej zobrazować sobie efekty, w następnym wpisie wkleję swoje zdjęcie i zobaczymy jak będzie różniło się moje ciało pod koniec lata :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz