poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Są postępy!

Po wczorajszym bieganiu jestem zadowolony z coraz lepszej formy. Jak już pisałem wcześniej - tydzień temu nie dałem rady 30 minut systemem 3 min bieg / 1 min marsz. Kilka dni temu na luzie już mi taki trening poszedł. Dzisiaj na luzie poszło 4 min bieg / 1 min marsz. Nie chcąc się nadwyrężać skończyłem po 6 seriach kilkuminutowym marszem - jak to gdzieś przeczytałem - dla ostygnięcia mięśni.

Galloway podaje taki przykładowy system treningu dla początkujących do biegu na 10km:


Myślę, że mógłbym spróbować go trochę zmodyfikować pod siebie. W sensie rozciągnąć te 3 treningi tygodniowo, na 2 tygodniowo i co trzeci trening robić dzień szybkości. Ewentualnie dzień szybkości co 2 tygodnie zamiast krótkiego lub długiego biegu - w zależności od samopoczucia i intensywności planu rowerowego.

Zacznę działać wg planu pewnie za jakieś 2 tygodnie kiedy będę mógł marszobiegać te 5,5km. Wczoraj było 3,7km.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz